czwartek, 26 czerwca 2014

Potinara Burana Beauty

W ostatnich tygodniach niemal każde podlewanie storczyków stojących na mojej storczykowej półce kończyło się bardzo miłą niespodzianką - odkryciem kolejnego pędu z pąkami kwiatowymi. Oto na zdjęciach dwie takie niespodzianki. Pierwszą z nich sprawiła catleyka kupiona kiedyś na Allegro jako nieoznaczona hybryda, o kwiatach bardzo podobnych do kwiatów Potinary Burana Beauty. 

Cattleya w typie Potinara Burana Beauty - pęd kwiatowy z pąkami
Jak widać na zdjęciu powyżej, cattleya ta nie wytwarza pochewek kwiatowych. Kwiaty są pachnące, a ich zapach przypomina konwalie i, jak to zwykle bywa, jest wyczuwalny przede wszystkim rano i przed południem. Orchidea ta kwitnie i wypuszcza nowe przyrosty regularnie każdego roku, ale mimo to jej kondycja mnie niepokoi. Jak widać na zdjęciach, jej liście są pomarszczone, a w dotyku są sztywne i suche. Wszystkie moje cattleye podlewam w tym samym czasie i ten problem zauważam tylko u tego jednego storczyka.

Cattleya w typie Potinara Burana Beauty - kwiaty w świetle słonecznym
W tym roku potinara przekwitła dość szybko i już wypuściła nowy przyrost. Wkrótce przesadzę ją w nowe podłoże i mam nadzieję, że ten zabieg poprawi kondycję i wygląd kolejnych pseudobulw.

Drugą kwitnącą niespodziankę sprawiła mi nieoznaczona cattleya kupiona w storczykarni w Łańcucie. Została tam określona przez panie jako "nie pachnie, ale kwitnie trzy razy w ciągu dwóch lat". Poniższy kwiatek to jej pierwsze kwitnienie u mnie i teraz mogę stwierdzić, że pani sprzedawczyni w jednym się pomyliła: hybrydka pachnie wyraźnie i bardzo przyjemnie.

Cattleya - nieoznaczona hybryda ze storczykarni w Łańcucie
Ta orchidea również nie wytwarza pochewek kwiatowych. Jej kwiatek jest trwały i utrzymuje się w dobrej formie kolejny tydzień z rzędu.

Cattleya - nieoznaczona hybryda z Łańcuta - kwiaty w świetle słonecznym
Obie cattleye są łatwe w uprawie i dobrze się czują na mojej storczykowej półce, gdzie spędzają cały rok. Chłodną jesienią i zimą ograniczam im podlewanie, w ciepłej części roku podlewam najczęściej raz w tygodniu i regularnie zraszam oraz nawożę w trybie "weakly weekly".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...