środa, 26 lutego 2014

Kwitnąca pamiątka z wycieczki do Łańcuta

Nieoznaczona cattleya, będąca pamiątką z wizyty w Łańcucie, okazała się orchideą bezproblemową w uprawie parapetowej i chętną do współpracy. Jednym słowem przeciwieństwo koleżanki z Allegro. Zeszłoroczny przyrost, który pojawił się końcem lata, właśnie rozpoczął kwitnienie.


Roślina cały czas stoi na storczykowej półce w oknie zachodnim. Nie była doświetlana. Nie zasuszyła ani jednego pączka. Przetrwały wszystkie, które pojawiły się na pędzie kwiatowym.

niedziela, 2 lutego 2014

Zakwitło hippeastrum, czyli nie samymi storczykami człowiek żyje

Moja storczykoza rozpoczęła się po otrzymaniu prezentu w postaci hybrydy phalaenopsis. Gdy w kolejnym prezencie dostałam cebulę hippeastrum, nie zapadłam na hippeastrumozę tylko i wyłącznie z powodu braku miejsca. Nie tylko storczyki potrafią mnie zachwycić swoimi kwiatami. Oczywiście hippeastrum w pierwszym sezonie pod moją opieką nie powtórzyło kwitnienia, ale teraz drugi rok z rzędu kwitnie obficie i bezproblemowo. Na początku stycznia mogłam już obserwować dwa pędy kwiatowe (czubek młodszego widoczny jest po prawej stronie szyjki cebuli).


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...