niedziela, 20 października 2013

Festiwal Dyni, czyli jesień we Wrocławiu


Tydzień temu, czyli w weekend 12-13 października, we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym odbywał się Festiwal Dyni. Nie można było przegapić takiej okazji do spędzenia nieco czasu na świeżym powietrzu, stanęliśmy więc pod główną bramą wejściową ogrodu w niedzielne przedpołudnie. W dłuuugaśnej kolejce. Na szczęście ogród ma też drugie wejście, od strony Ostrowa Tumskego, a tam, o dziwo, kolejki nie było. Nie musieliśmy zatem długo czekać na możliwość zapoznania się z oferowanymi na festiwalu atrakcjami.


Ogród był pełen dekoracji wykonanych, a jakże, z dyń we wszystkich kształtach i kolorach. Postacie ludzi i zwierząt rozmieszczone były zarówno wzdłuż ścieżek i alejek, jak i w głębi, na trawnikach. Coś dla siebie mogły wśród nich wypatrzeć zarówno dzieci...



... jak i np. ich tatusiowie ;-) Przedstawiona poniżej pani pozowała do wielu zdjęć, bijąc popularnością na głowę zarówno gejszę, jak i hiszpańską tańcerkę. Ciekawe, kto miał większy ubaw: autorzy dekoracji w trakcie ich montowania, czy zwiedzający w trakcie ich podziwiania?


W trakcie festiwalu odbył sie konkurs na największą dynię, a najcięższe z nich przekraczały wagą 400 kg. Wśród palet, na których leżały, kłębił się taki tłum, że zrobienie olbrzymkom zdjęć bez osoby wkraczającej w kadr graniczyło z cudem.


Kolejnym konkursem był konkurs na najdziwniejszą dynię, a poniższe zdjęcia przedstawiają uczestniczące w nim kompozycje.


Nie samymi dyniami można było cieszyć oczy. W szklarniach z sukulentami oglądaliśmy kwitnące kaktusy.


W tym sezonie tematem przewodnim ogrodu botanicznego były rośliny owadożerne. Kolorowe kapturnice, muchołówki i rosiczki rosną dosłownie na wyciągnięcie ręki.


Jesień nie oznacza, że w ogrodzie jest szaro-buro... Kwitną nadal rozmaite kwiaty, jak np. widoczne poniżej złocienie. Liście drzew zmieniając barwy prezentują mozaikę zieleni, czerwieni i żółci.



Wycieczkę na festiwal uważam za udaną. Co prawda od chodzenia w końcu rozbolały nogi, ale pogoda dopisała i przez cały czas było co oglądać. Jak nie dynie, miody, ciasta i przetwory, to ogród i rosnące w nim drzewa i krzewy. Polecam, w przyszłym roku też się wybiorę :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...