Jakoś w zeszłym roku moja wizyta w łańcuckiej storczykarni skończyła się kupieniem małego, ale kwitnącego i pachnącego zygopelatum (tym razem nie na Allegro - niespodzianka!). Roślinka zamieszkała na mojej storczykowej półce, spędziła tam zimę, wiosnę i teraz, latem, cieszy oczy dowodami na to, że lokum jej odpowiada.
Pod moją opieką zygopelatum wypuściło nową pseudobulwę oraz dwa pędy kwiatowe.