czwartek, 25 kwietnia 2013

Kwitnące cymbidium miniaturka

Zeszłego lata przeglądanie aukcji na Allegro w dziale "rośliny pokojowe" skończyło się naciśnięciem "kup teraz". W ten sposób na moim parapecie zamieszkało miniaturowe cymbidium. Starałam się uprawiać je zgodnie z zaleceniami, znalezionymi oczywiście w internecie. Tak więc stało na wschodnim balkonie całe lato aż do pierwszych przymrozków, a potem zostało umieszczone na storczykowej półce w oknie zachodnim. Latem i jesienią podlewałam roślinkę dość często: jeśli podłoże przeschło całkowicie, to na krótko. Nawoziłam regularnie. Zimą lekko ograniczyłam podlewanie i nawoziłam rzadko bardzo małą dawką nawozu.

I tak, gdy za oknem leżał śnieg, wśród liści pokazała się paszcza...


Kwiaty są naprawdę ciekawe:



Roślinka jest niewielka, razem z doniczką ma około 25-30 cm wysokości. Ma kilka pseudobulw i w tym roku wytworzyła jeden pęd kwiatowy z pięcioma pąkami.


Na doniczce nadal są ślady taśmy klejącej, użytej przez sprzedawcę do zabezpieczenia przesyłki. U nasady, po prawej stronie, widać rosnący nowy, młody przyrost.


Kwiaty pachną. Jest to zapach dość charakterystyczny i dla mnie trudny do określenia, ale przyjemny. Powiedziałabym, że korzenny, a z upływem czasu stał się troche malinowy.

Miniaturka właśnie przekwita. Po długim weekendzie majowym wróci na balkon i mam nadzieję, że następnej zimy powtórzy kwitnienie. Zakup uważam za udany :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...