Nie trzeba jechać do Ameryki Południowej, aby zobaczyć storczyka w jego naturalnym otoczeniu. Czasami wystarczy zatrzymać się na ścieżce i spojrzeć w bok. Oczywiście zależy, którędy ta ścieżka prowadzi... Jeżeli jednak prowadzi przez Pieniński Park Narodowy, to macie szansę zobaczyć na żywo np. taką roślinkę:
Pogrzebawszy w internecie przypuszczam, że jest to egzemplarz z gatunku stoplamek (kukułka) Fuchsa.
Zdjęcia nie są być może najlepszej jakości, ale po pierwsze wiatr kołysał roślinami, a po drugie i ważniejsze staraliśmy się nie zaszkodzić kwiatkowi i nie deptać jego otoczenia. Na pierwszym zdjęciu w tle u góry widać różową plamkę - to jest kolejny, mniejszy storczyk.
Stoplamka spotkaliśmy przy szlaku w Wąwozie Homole. Warto było czytać tablice informacyjne umieszczone w rezerwacie - na jednej z nich było zdjęcie takiego storczyka i dzięĸi temu wiedziałam, za czym się rozglądać :-) Na temat storczyków w Pieninach nie szukałam wcześniej żadnych informacji, bo nie sądziłam, że naprawdę będę miała szansę je zobaczyć na żywo. Przecież takie rzeczy to tylko w jakichś zamkniętych ścisłych rezerwatach, kilometr od najbliższego szlaku turystycznego. A jednak nie!
Wycieczkę do Wąwozu Homole uważam zatem za naprawdę udaną. Nie tylko ze względu na storczyka ;-) Inne widoki też były wspaniałe. Polecam nie tylko storczykomaniakom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz